W Ukrainie automatyzują wydawanie wezwań poprzez „Obereh”: zaangażują również Ukrpoczta.


Ministerstwo Obrony Ukrainy planuje zautomatyzować wydawanie wezwań poprzez rejestr „Obereh”. Informację tę przekazał „Hwyla” powołując się na szefa Departamentu Technologii Informacyjnych Ministerstwa Obrony Ołega Berestowogo.
Zdaniem Berestowego, obecny proces wydawania wezwań uważany jest za nieefektywny. Wyjaśnił, że wezwania są wypełniane ręcznie, drukowane i przekazywane do podpisu szefowi TCK. Aby uczynić proces powiadamiania poborowych bardziej efektywnym, w ministerstwie stworzono funkcjonalność, dzięki której można generować wezwanie w rejestrze „Obereh” i podpisywać je elektronicznym podpisem szefa TCK.
„Ono będzie od razu szło do centralnego druku, stamtąd – na Ukrpoczta, ona będzie dostarczać, a u nas będzie informacja, gdzie wezwanie się znajduje: czy zostało dostarczone, czy nie, czy gdzieś zgubione, ile czasu poszło na dostawę itp.”, - opowiedział Berestowy.
Zgodnie z jego słowami, nowy system dostarczy bardziej precyzyjne dane władzom wojskowo-politycznym kraju, co pozwoli zweryfikować autentyczność komunikatów o wezwaniach poprzez aplikację „Rezerw+”. Jednakże same wezwania nie będą dostępne w samej aplikacji.
„Nie planujemy tego. Mamy backlog zaplanowany do połowy wiosny – tam nie ma wezwań. Ale planujemy opracować funkcjonalność, aby choć trochę zautomatyzować, ucywilizować wydawanie wezwań za pomocą Ukrpoczty i określonych zautomatyzowanych procesów z tyłu”, - dodał.
Przypomnijmy, że dla mężczyzn będą dostępne 15 dni na uniknięcie problemów poprzez TCK.
Czytaj także
- Jak kierowcy oszukują kamery kontroli prędkości
- Nie jesteśmy sałatką ani kompotem w menu Putina: Zełenski skomentował żądania Rosji dotyczące mobilizacji i uzbrojenia
- Niektórzy Ukraińcy mogą w ogóle nie płacić za media: prawnik ujawnił szczegóły
- Zeleński poprze zawieszenie ataków na energetykę, ale ostrzegł przed ofensywnymi planami Rosji
- NYT: Rosja odrzuciła pełne zawieszenie broni od Trumpa
- Ceny kapusty pobiły wszystkie rekordy: ile Ukraińcy muszą zapłacić za ziemniaki i marchew