Trump wykorzystuje dźwignie władzy: firmy prawnicze i uniwersytety zmuszone do ustępstw.

Trump wykorzystuje dźwignie władzy: firmy prawnicze i uniwersytety zmuszone do ustępstw
Trump wykorzystuje dźwignie władzy: firmy prawnicze i uniwersytety zmuszone do ustępstw

Prezydent Donald Trump jest pod dużą kontrolą, wykorzystując swoją władzę do nacisku na swoich przeciwników, informuje CNN.

W ciągu pierwszych dwóch miesięcy swojej drugiej kadencji Trump aktywnie próbował stłumić opozycję w sferach prawnych, środowisku akademickim, mediach, sądach, Partii Demokratycznej, Kongresie oraz niezależnych agencjach rządowych.

Poprzednie działania Trumpa świadczą o jego gotowości do sprawdzania granic swojej władzy oraz o bezsilności jego przeciwników.

Z danych CNN wynika, że co najmniej dwie kancelarie prawne postanowiły stanąć po stronie Trumpa, unikając jego gróźb. Inne firmy starają się walczyć w sądzie, uzyskując tymczasowe nakazy sądowe.

Uniwersytet Kolumbijski zgodził się na wymagania administracji po ukryciu federalnych dotacji na kwotę 400 milionów dolarów. Departament Edukacji prowadzi obecnie dochodzenie w sprawie 60 innych placówek edukacyjnych.

Associated Press utraciło dostęp do prasowego zespołu Białego Domu z powodu użycia frazy 'Zatoka Meksykańska'. Federalna Komisja Łączności rozpoczęła dochodzenie dotyczące kilku firm medialnych, w tym CBS za jej wywiad z Kamalą Harris. ABC News uregulowało pozew od Trumpa, obiecując 15 milionów dolarów funduszowi prezydenckiemu.

Trump również zwolnił inspektorów generalnych w wielu agencjach federalnych oraz przewodniczącego Biura Etyki Rządowej. Departament Wydajności Rządu zamknął agencje i programy ustanowione przez Kongres.

Republikanie w Kongresie głównie wspierają Trumpa, nawet gdy on wycofuje przydzielone przez ustawodawcę fundusze. Demokraci, z drugiej strony, mają trudności z usunięciem Trumpa.

Sędziowie federalni pozostają głównymi przeciwnikami prezydenta, tymczasowo zakazując wykonania wielu jego rozkazów wykonawczych. Ci sędziowie również doświadczają gróźb impeachmentu lub likwidacji sądów.

'Publiczny atak tego Białego Domu na krajowe instytucje nie ma precedensu', powiedział historyk prezydentury Timothy Naftali.

Podczas wystąpienia w Białym Domu Trump chwalił się swoimi osiągnięciami, twierdząc, że uczelnie ulegają jego woli.


Czytaj także

Reklama