Regiony tyłowe stworzyły strategiczny rezerw dla ugrupowań 'Chortycia' i 'Tawria' - OP.
wczoraj, 17:05
610

Dziennikarz
Szostal Oleksandr
wczoraj, 17:05
610

Regiony tyłowe Ukrainy zdecydowały się stworzyć rezerwę materiałowo-technicznych środków dla ugrupowań wojsk 'Chortycia' i 'Tawria' na własny koszt. O tym poinformował wiceprzewodniczący OP Wiktor Mykyta.
Według słów Mykyty, ta rezerwa jest formowana z funduszy lokalnych budżetów regionów tyłowych. Już teraz rezerwa została sfinansowana na kwotę ponad 370 mln UAH, które wydano na bezzałogowe statki powietrzne, akumulatory, środki REB oraz inne materiały techniczne.
'Razem z gminami i regionami wykonujemy ważną misję – formujemy 'strategiczny rezerw' materiałowo-technicznych środków dla ugrupowań wojsk OSUW 'Chortycia' i OSUW 'Tawria'. Na zlecenie Prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego opracowano nowy mechanizm efektywnego wsparcia bojowych brygad, który pozwala na szybkie i celowe zaspokajanie potrzeb jednostek w BSL, REB, środkach łączności, sprzęcie biurowym itd. zgodnie z wnioskami dowódców ugrupowań tam, gdzie jest to krytycznie konieczne, aby powstrzymać napór wroga i zadać mu maksymalne straty', - zaznaczył.W trakcie działań wojennych niezwykle istotne jest posiadanie odpowiedniego wsparcia i rezerwy materiałowo-technicznych środków dla ugrupowań wojskowych. Ukraińskie regiony tyłowe podjęły decyzję o samodzielnym stworzeniu takiej rezerwy, aby zapewnić jednostkom wojskowym niezbędne zasoby do wykonywania swoich zadań.
Czytaj także
- Szczyt UE: co zdecydowano w sprawie sankcji wobec Rosji, negocjacji z Ukrainą w sprawie przystąpienia oraz wsparcia finansowego
- Kolejny etap wymiany jeńców: do domu wrócili Ukraińcy, którzy spędzili ponad trzy lata w Rosji
- Kto zatrzymał ekshumację? Ambasador podał szczegóły informacyjnej dywersji, którą zorganizowali Rosjanie w Polsce
- Generał NATO wyjaśnił, jak 'model koreański' może zadziałać na Ukrainie
- Siły Zbrojne Ukrainy nazwali wojskowe punkty oporu wroga na Donbasie
- Zbrodnie wojenne przeciwko ukraińskim dzieciom: sekretarz generalny ONZ umieścił Rosję na 'liście hańby'