Talibowie zakazali afgańskim kobietom śpiewać i rozmawiać publicznie.


Ministerstwo Zachęty do Cnoty i Zapobiegania Sprosnościami w Afganistanie wprowadza nowy zakaz dla kobiet. Teraz zabronione im jest czytanie Koranu i modlitwa na głos w obecności innych kobiet. O tym poinformował głowa Ministerstwa Mohammad Khaled Hanafi.
W sierpniu 2024 roku rząd Afganistanu uchwalił ustawę zawierającą 35 artykułów. Ustawa zabrania kobietom rozmawiania publicznie i przebywania z odsłoniętą twarzą publicznie. Nowe przepisy zostały wprowadzone w celu walki z sprosnościami i wsparcia uczciwości.
Afgańskie kobiety i obrońcy praw człowieka potępiły te środki, uważając je za część czyjejś nienawistnej polityki, która ogranicza prawa kobiet do swobodnego poruszania się, pracy i wolności słowa.
Jedna z aktywistek walczących o prawa kobiet powiedziała: "Jak kobiety, które muszą karmić swoje rodziny, kupować chleb, ubiegać się o pomoc medyczną czy po prostu żyć, jeśli im zabroniono mówić? Te prawa ograniczają kobiety i czynią nasze życie nieznośnym".
Artykuł 13 ustawy wspomina, że żeński głos jest uważany za sprośny. Talibowie nazwali go "intymnym" głosem i zabronili kobietom śpiewać, rozmawiać lub czytać na głos publicznie. Jednak wszystko to jest dozwolone w domu, ale tylko w taki sposób, aby głos nie był słyszalny na zewnątrz.
Talibowie również zabronili wjazdu specjalnemu sprawozdawcy ONZ Richardowi Bennettowi i oskarżyli go o szerzenie propagandy.
Przypomnijmy, Manidża Talasz, afgańska breakdance'orka, została zdyskwalifikowana z zawodów na Olimpiadzie-2024 z powodu noszenia peleryny z napisem "Wolność afgańskim kobietom". Dziewczyna, która opuściła Afganistan po dojściu do władzy talibów, obecnie mieszka w Hiszpanii i reprezentuje drużynę uchodźców na Igrzyskach Olimpijskich".
Czytaj także
- Nie Paryż: znane najlepsze gastronomiczne miasto na świecie
- Włoska gazeta jako pierwsza na świecie wydała numer stworzony przez sztuczną inteligencję
- W obwodzie Leningradzkim rozbił się wojskowy śmigłowiec
- Znana ukraińska aktorka ciężko choruje. Syn pomaga matce, jak może
- Umierow poinformował o dobrych wieściach dla żołnierzy, którzy zdobywają wykształcenie wyższe
- Litwa proponuje deportację Rosjan i Białorusinów, którzy często jeżdżą do ojczyzny