Arabia Saudyjska tonie przez silne powodzie.


Silne powodzie uderzyły w święte miasta Arabii Saudyjskiej
Mekka i Medina, święte miasta Arabii Saudyjskiej, ucierpiały z powodu silnych powodzi, co doprowadziło do chaosu. W wyniku złej pogody ulice tych miast zamieniły się w rzeki, a strumienie wody zmyły wiele samochodów. O tym informuje Travel And Tour World.
Intensywne deszcze spowodowały nagłe powodzie, burze piaskowe i grad. Do 8 stycznia przewidywane są niebezpieczne warunki, dlatego władze utrzymują zwiększoną gotowość, aby zapewnić bezpieczeństwo publiczne. Na razie nie ma danych o poszkodowanych.
Mekka w Arabii Saudyjskiej, święte miasto według islamu, ucierpiała z powodu ekstremalnych warunków pogodowych. Na filmach udostępnionych w mediach społecznościowych widać, jak całe dzielnice są częściowo zalane przez deszcze
Służba meteorologiczna ogłosiła czerwony poziom zagrożenia w Mekce, Medynie i nadmorskim mieście Dżidda. Woda niespodziewanie wyleje nagłe wzniesienia i skaliste obszary, zalewając miejscowości. Mieszkańców dotkniętych obszarów wzywa się do przygotowania się na możliwe przerwy w dostawie energii oraz braki wody, zapewniając niezbędne zapasy.
Zatopione drogi utrudniają ruch pojazdów, a burze piaskowe ograniczają widoczność, co sprawia problemy mieszkańcom i pielgrzymom
Arabia Saudyjska rozmieściła zespoły ratunkowe i regularnie przekazuje informacje poprzez różne media, aby informować społeczeństwo i unikać ofiar.
Przypominamy, że w Stanach Zjednoczonych wystąpiła potężna burza śnieżna. Co najmniej cztery osoby zginęły w wyniku tej burzy śnieżnej, która objęła większość kraju.
Czytaj także
- Trump nakazał przywrócić niechlubne więzienie
- Przewodnicząca komisji lekarskiej oraz jej rodzina znacznie się wzbogacili: sekret ujawnia deklaracja
- W Chinach z powodu burzy przewróciły się łodzie z dziesiątkami turystów: są ofiary
- Błogosławiony Sviatoslav obchodzi 55 urodziny: najciekawsze z biografii
- Trump postanowił uratować umierający Hollywood wprowadzając nowe cła
- Tylko po trzech latach od śmierci rodzina mogła pochować obrońcę. Przypomnijmy Sergiusza Jurkę