Protesty w Abchazji: demonstranci wdarli się do parlamentu z powodu umowy z Rosją.


W stolicy Abchazji, Sukhumie, odbyły się masowe protesty, podczas których obywatele szturmowali budynek parlamentu, wyrażając swoje niezadowolenie z ratyfikacji umowy inwestycyjnej z Rosją. Według informacji mediów, protestujący zdołali dostać się na teren budynku, ale zostali rozproszeni przez siły bezpieczeństwa za pomocą gazu łzawiącego, co doprowadziło do obrażeń dziewięciu osób.
Uczestnicy akcji domagają się dymisji prezydenta Aslana Dżaniji, który aktualnie nie przebywa w budynku administracyjnym. W trakcie protestów zdemontowano i wyrzucono tabliczkę z jego imieniem. Administracja prezydenta obiecuje wycofać projekt ustawy dotyczący ratyfikacji umowy w trakcie trwania protestów.
Politolog Wadim Denisenko wskazuje na możliwy związek wydarzeń z wewnętrzną rywalizacją polityczną w Rosji, w szczególności między Surkowem a Kozakiem, asystentami Putina.
Czytaj także
- Krajowy rejestr żołnierzy: jakie dane będą zbierane i przechowywane
- Ukraiński przemysł obronny zwiększył moce trzykrotnie – do 35 miliardów dolarów
- Konferencja prasowa prezydenta, rozległa operacja specjalna przeciwko narkobiznesowi. Najważniejsze wydarzenia z 13 maja
- Kellogg ostrzegł RF przed 'najcięższymi w historii' sankcjami w przypadku odmowy zawarcia rozejmu
- 'Nigdy nie był i nie będzie państwem': Chiny stanowczo wyraziły się o Tajwanie
- Komisarz europejski wskazał korzyści płynące z integracji z przemysłem obronnym Ukrainy