Najlepszy strzelec reprezentacji Ukrainy podsumował mistrzostwa świata w hokeju.


Najlepszy strzelec reprezentacji Ukrainy na mistrzostwach świata w hokeju Wiktor Zacharow podsumował turniej dla naszej drużyny. O tym informuje 'Główny Komisarz' powołując się na 'Publiczny Sport'.
Reprezentacja Ukrainy wystąpiła po raz pierwszy od ośmiu lat w dywizji IA mistrzostw świata w hokeju i zatrzymała się o krok od powrotu do elitarnej dywizji: drużyna Dmytra Chrystycza zajęła trzecie miejsce w grupie, przegrywając decydujący mecz piątej turze z Japonią (2:3).
Z Japończykami Ukrainie wystarczyło nie przegrać w regulaminowym czasie. W piątej minucie to 'niebiesko-żółci' otworzyli wynik: trafił Wiktor Zacharow, który zdobył bramkę w piątym z rzędu meczu mistrzostw i ustanowił unikalny rekord reprezentacji.
Japonia odpowiedziała trzema golami do końca drugiej tercji - pomimo drugiego gola Ukrainy od Oleksija Woronaja w 50. minucie, pozostawiła drużynę Chrystycza poza elitą na następny sezon.
'Zabrakło dosłownie pół gola. Może, jeśli patrzymy szczerze, to jeszcze za wcześnie na elitę. Z drugiej strony, trzeba było tam pojechać, żeby po prostu to zobaczyć. Prawdziwy hokej, tak jak widzieliśmy to w Łotwie w kwalifikacjach olimpijskich. W dywizji IA było coś podobnego, szkoda tylko, że zabrakło nam jednej bramki. Wewnątrz mieliśmy myśl, że możemy wejść do elity. [...] Myślę, że musimy po prostu zakorzenić się w tej dywizji i co roku starać się powtórzyć drogę, którą teraz przeszliśmy' - powiedział Zacharow.
Hokeista zakończył mistrzostwa jako najlepszy strzelec dywizji IA - sześć goli w pięciu meczach, do których napastnik dodał dwie asysty. W ogólnym dorobku zorganizowanych goli partnera wyprzedził tylko Andrij Deniskin z dziewięcioma punktami.
'Tak, jestem zaskoczony. Myślę, że [indywidualny występ na MŚ-2025] to jakiś fantastyczny wynik. Nie potrafię tego wytłumaczyć logicznie, po prostu tak wyszło. [...] Osobiście dla mnie w wieku 31 lat to fantastyka. Nie wiem, co będzie dalej. Miło, że udało się tak zagrać i pomóc zespołowi. Wczoraj napisałem żonie: wszystko zrobiłem, więcej już nie mogłem osobiście. Szkoda, że ten trzeci gol od Japończyków wpadł: nie dobiegnąłem, był strzał - krążek trafił w Borodaja, nie zobaczyłem go, a ten Japończyk już się wyrwał. Wszystko sprowadza się do wyniku. Gdybyśmy wczoraj zdobyli ten punkt, wszyscy mogli by przypomnieć i powiedzieć, że był taki hokeista, który zdobył tyle goli. A dzisiaj, jutro miną dwa dni - i wszyscy zapomną' - powiedział Zacharow.
Wiktor zwrócił również uwagę na pozytywny wpływ sztabu szkoleniowego reprezentacji: na czele z Dmytrem Chrystycza 'niebiesko-żółci' trafili do dywizji IA i brali udział w ostatniej rundzie kwalifikacji na Igrzyska Olimpijskie 2026, a na lodzie w Sfintu-George pokonali ubiegłorocznych uczestników elity z Polski (4:1).
'Myślę, że wszystko jest logiczne, to dzięki sztabowi szkoleniowemu. Przygotowali nas do tego nowoczesnego hokeju, dobierali hokeistów - cała ta praca była ukierunkowana właśnie na ten wynik. Ten sztab idealnie pasuje do rozwiązywania tych zadań. Mam nadzieję, że tak zostanie na następny sezon. Zaczęto nas traktować z większym szacunkiem. Wcześniej nikt nas w ogóle nie rozważał. A tu sami chcieli grać z nami mecze towarzyskie, z tego co wiem. Wcześniej nie mieliśmy takich poważnych sparingów przed mistrzostwami świata. W naszej reprezentacji w ciągu ostatnich dwóch sezonów zmienił się mentalitet. Odeszliśmy od tego rosyjskiego i radzieckiego, co mieliśmy dawniej: więcej profesjonalizmu, [lepsze] podejście do treningów i zgrupowań, wszyscy chłopcy - naprawdę profesjonaliści, kompetentny sztab trenerski. Plus także teraz młodzież U18-U20 - sami widzicie wyniki. Może kiedyś wejdą [do reprezentacji narodowej] - na to jest wielka nadzieja' - powiedział Zacharow
Czytaj także
- Odbyło się losowanie półfinałów Pucharu Ukrainy w piłce nożnej wśród drużyn kobiecych
- Jeden z liderów 'Liverpoolu' przechodzi do 'Realu'
- Włodzimierz Chmych zdobył dwie nagrody na mistrzostwach świata w podnoszeniu ciężarów wśród młodzieży
- W obwodzie kurskim Siły Zbrojne Ukrainy zlikwidowały rosyjskiego akrobatę
- Mbappé jest o krok od historycznego osiągnięcia
- Swietolina po raz pierwszy od trzech lat znalazła się w top 15 rankingu WTA