Izrael uderzył w kontrabandowe szlaki dostaw broni 'Hezbollahu'.

25 listopada wieczorem izraelskie siły powietrzne zaatakowały szlaki wykorzystywane do przemytu broni przez organizację terrorystyczną 'Hezbollah'. Donosi o tym Armia Obrony Izraela (IDF).

Ataki są kontynuacją operacji przeciwko przemytowym szlakom reżimu syryjskiego w regionie syryjsko-libańskiej granicy.

To kolejny krok w ciągłych wysiłkach izraelskiej armii na rzecz osłabienia potencjału jednostki 4400 'Hezbollahu', która odpowiada za przemyt broni wykorzystywanej w atakach terrorystycznych na cywilną ludność Izraela i siły IDF', głosi komunikat.

Wojsko Izraela oświadczyło, że 'Hezbollah' nadal korzysta z infrastruktury cywilnej dla swojej działalności terrorystycznej wspierającej reżim syryjski.

Prezydent USA Joe Biden i prezydent Francji Emmanuel Macron ogłoszą zawarcie rozejmu między Izraelem a 'Hezbollahem' w ciągu 36 godzin. Rząd Izraela planuje zatwierdzić tekst umowy we wtorek, 26 listopada.

Izraelscy urzędnicy twierdzą, że umowa jest bliska, ale niektóre kwestie pozostają nierozwiązane. Wysokiej rangi libańscy urzędnicy wyrazili ostrożny optymizm, nawet pomimo bombardowań ze strony Izraela i ataków rakietowych ze strony 'Hezbollahu'.

Umowa o zawarciu rozejmu między Izraelem a 'Hezbollahem' została podpisana, a premier Izraela Benjamin Netanjahu pracuje nad jej przedstawieniem opinii publicznej.

Doradca prezydenta USA Amos Hochstein przekazał, że to ostatnia szansa dla Izraela na postęp w realizacji umowy. Jeśli umowa nie zostanie uchwalona, Izrael zrezygnuje z dalszych wysiłków. Wówczas Izrael i 'Hezbollah' będą musieli czekać na objęcie urzędów przez wybranego prezydenta Donalda Trumpa w styczniu.

Wcześniej 'Hezbollah' wystrzelił 250 rakiet w kierunku Izraela. Rakiety spadły na wschodnią stronę Tel Awiwu, kilka osób odniosło lekkie obrażenia.

W wyniku izraelskich nalotów na 'Hezbollah' w południowym Libanie zginęło około 300 osób, a ponad 1000 odniosło obrażenia.