Banki na Ukrainie wzmocnią kontrolę: klienci będą musieli ujawnić źródła dochodów.


Ukraińskie banki zamierzają poprawić komunikację z klientami w celu uzyskania dokumentalnych potwierdzeń ich dochodów. W tej sprawie donosi Ukraina Bankowa (AUB).
Celem memorandum jest uniknięcie wykorzystywania systemów płatniczych do realizacji schematów przestępczych. Innymi słowy, gdy ludzie udzielają oszustom dostępu do swoich kart bankowych i rachunków, a oni wykorzystują je do przeprowadzania przestępczych transakcji.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zauważyło również, że środki, które przechodzą przez takie rachunki, mogą być uzyskane w sposób nielegalny, na przykład z narkotyków, handlu ludźmi lub bronią. Ponadto takie rachunki często są wykorzystywane do unikania płacenia podatków oraz transferu pieniędzy, które zostały skradzione z kont innych osób.
W ten sposób banki planują ustanowić jednolite standardy przejrzystości i odpowiedzialności dla całego sektora.
'Podpisane memorandum jest reaktywnością rynku na wyzwania, przed którymi stoi system bankowy, i ma na celu zapobieganie nadużyciom poprzez oszukańcze schematy' - podkreślił prezydent Ukraińskiej Asocjacji Banków Andrij Dubas.
Oprócz tego banki zamierzają również stworzyć jednolity, scentralizowany rejestr podejrzanych klientów do wymiany informacji. Ponadto banki zgadzają się na 'wzmocnienie komunikacji' z klientami, aby wyjaśnić znaczenie dokumentalnego potwierdzenia źródeł ich dochodów.
Przypomnijmy, że banki obniżyły stopy procentowe na depozyty dla Ukraińców.
Czytaj także
- Auchan, Metro i Varus zaktualizowali ceny na kaszę gryczaną, ryż i makaron: gdzie taniej
- Lifecell radykalnie zaktualizował taryfy: ile teraz będzie kosztować połączenie, internet i TV
- W 'Rezerwie+' dodane nowe funkcje: do kogo dotrą powiadomienia
- Rozpoczynają się od 35 hrywien za litr: Stacje paliw pokazały sytuację z cenami benzyny, oleju napędowego i gazu samochodowego w obwodzie kijowskim
- Nie tylko kule: o czym Zelensky rozmawiał z liderami Czech
- UE przygotowuje całkowity zakaz importu rosyjskiego gazu: Bloomberg dowiedział się o szczegółach